Siedzę sobie w knajpce o profilu podróżniczym.
Kupiłem herbatę, zająłem ustronne miejsce na kanapie znajdującej się w przejściu do kibla i czytam.
W stronę toalety zmierza młoda dziewczyna, mija mnie... cofa się dwa kroki i zagaduje:
- Bukowskiego mam nadzieję nie czytasz?
- Nie, nie Bukowskiego.
- Uff.. to dobrze bo myślałam, że jesteś hipsterem.
- yyy... Nie muszę Wam chyba mówić, że zbaraniałem... i zatkało mnie chwilowo. - Ale ja lubię Bukowskiego i przeczytałem prawie wszystko... to hipsterzy lubią pijaków i dziwkarzy? - odpowiadam.
- Tak.
- A Pilcha też czytają?
- Tak.
- Hm.
Dalsza konwersacja została przerwana potrzebą fizjologiczną koleżanki. Jakkolwiek to brzmi.
Wniosek jest taki:
No własnie jaki jest?
a) ogolić brodę?
b) nie czytać?
c) nosić kibicowskie atrybuty do knajp podróżniczych?
d) iść kupić bułki
wygrał głód.
Udanego weekendu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz