Nowy blog na stronie piotrhorzela.com

wtorek, 10 czerwca 2014

Schów motór!

Lokalizacja: Poland
Podjeżdżam samochodem na mały parking.

Wszystkie miejsca zajęte.
Większość w stosunku 1:1. Jedno miejsce parkingowe : jeden samochód.
Większość... Ponieważ jeden jegomość perfekcyjnie zablokował dwa miejsca.

Dzień miałem nienajlepszy, a wystający przez okno łokieć Pana z wąsem winnego całej sytuacji zachęcił mnie do wdania się w konwersację.

- Ładnie Pan zablokował dwa miejsca postojowe - mówię...
- Yy.... - odpowiedziała mi cisza.
- No ten pasek co wyznacza miejsca parkingowe ma Pan dokładnie pod skrzynią biegów.
- Bo, MOTÓR stał obok - słyszę odpowiedź nienacechowaną emocjami. Tak jakby to było oczywiste.
- YYAaaaa "motór" Pan mówi... - zostałem rozbrojony, ręce mi odpadły.

No więc...
(...)

Poszedłem do sklepu. Co miałem zrobić...

Przypomniało mi się natomiast automatycznie jak wiele lat temu z niejakim Rafałem (imie zmienione) poszedłem kiedyś do sklepu GS-owskiego.

Dzień gorący, wchodzę do sklepu pobrzękując z animuszem pustymi buteleczkami "Specjala" (link sponsorowany)
Kolega o zmienionym imieniu wchodzi za mną. Ma w krwiobiegu ze 4,5 piwa. Pozostałe 0,5 trzyma w ręku.

Nagle słyszymy głośny karcący głos.
- Schów to! - Patrzę na źródło głosu. Jest nim Pani sprzedawczyni o nienagannej trwałej i niebieskawym fartuchu.
Patrzę na Rafała. Na jego twarzy maluje się wyraz niezrozumienia...
- No, schów to! - Powtarza Pani ze sklepu, wyraźnie przywiązana do licencji na sprzedaż alkoholu.
Rafał.. zwykle wygadany chłopak tym razem podjął decyzje o wycofaniu się ze sklepu delikatnie zamykając za sobą drzwi.

Pyk.




2 komentarze:

Anonimowy pisze...

hahhaha, Rafał. Rafał- srafał Nie mogłeś wymysleć dla dla mnie bardziej kozackiego imienia?

Unknown pisze...

Nie dąsaj się Rafał ;)