No.. to wychodze z rowerem przed nasz dom... a tam... nad miastem słup dymu!
Wreszcie się coś w Jubie dzieje! - pomyślałem
Wydawało się, że coś się wędzi tuż tuż nieopodal, na naszej dzielnicy. Nie myśląc długo "popędziłem" w wyznaczonym przez czarny słup kierunku.
Po pół godzinie, mokry jak szczur dotarłem nad Nil.
A tam? ONZ dogaszał już szczątki dopalającej się barki.
Takie tu mamy atrakcje! : ) jest o czym pisać co?
Wreszcie się coś w Jubie dzieje! - pomyślałem
Wydawało się, że coś się wędzi tuż tuż nieopodal, na naszej dzielnicy. Nie myśląc długo "popędziłem" w wyznaczonym przez czarny słup kierunku.
Po pół godzinie, mokry jak szczur dotarłem nad Nil.
A tam? ONZ dogaszał już szczątki dopalającej się barki.
Takie tu mamy atrakcje! : ) jest o czym pisać co?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz